Startujemy!

> Klinika skokowa w Estrelli!

kl. Witchfire

INFORMACJE PODSTAWOWE

Imię: Witchfire
Data ur.: 21 maja 2013
Rasa: kłusak francuski
Wzrost: 163

Opiekun/jeździec: Nash Miller
Użytkowanie: wyścigi kłusaków, wystawy


Matka: Wariacja
Ojciec: Waleczny >>
Hodowla: Echo Stable

Sprzęt >>
Dokumenty >>


Historia: kiedy Ruska kupiła rocznego Aivilo, razem z Friday zdecydowały, że dobrym wyjściem będzie przygarnięcie drugiego kłusaka. Wspólne treningi, wspólne uczenie się od podstaw… Zaczęły szukać po znajomych odpowiednio młodego kandydata. W Estrelli dowiedziały się, że Waleczny ma roczną córkę, dla której szukają nowego właściciela. Klaczka czarowała płomienną grzywą i rozkochała w sobie dziewczyny już przy pierwszym spotkaniu. Kilka dni później trafiła do Echo i tam powolutku uczyła się tego, co miała robić w przyszłości. Początkowo nie była zachwycona, ale kiedy tylko zrozumiała na czym to polega – zmieniła nastawienie. Teraz jest już wyszkolona i debiutuje na pierwszych zawodach.

Charakter: temperament Fire jest iście ognisty. Klacz nigdy nie była grzecznym aniołkiem, a z wiekiem wcale nie złagodniała. Należy też zaznaczyć, że przy swoim diabelskim charakterku lubi ludzi i wcale nie traktuje ich jak wrogów. Po prostu łatwo traci cierpliwość i lubi stawiać na swoim. Jednocześnie uwielbia pieszczoty, daje się głaskać i tulić, ale kiedy zdecyduje, że wystarczy to naprawdę trzeba przestać bo zacznie gryźć. Jest uparta, ale nie przekorna. Nie robi nam wszystkiego na złość, ale jeśli ma swoje zdanie na jakiś temat to trzyma się go z uporem maniaka.
  • na co uważać: żeby nie przesadzać. Jeśli się coś z nią robi i w pewnym momencie ma już dość to trzeba odpuścić
  • upodobania: zdecydowane, cierpliwe osoby. Kocha też słodkie jabłka.
W obejściu: jej podejście zależy od tego czy ma dobry, czy też zły dzień. Czasami jest naprawdę miła, pozwala nam do siebie wchodzić i siedzieć z nią godzinami, a czasami stroszy się już w momencie otworzenia drzwi do boksu i ustawia się zadem. W porze karmienia robi się naprawdę nerwowa – rży i kopie w ściany, byleby tylko dostać jedzonko jak najszybciej. Poza tym ogólnie woli przebywać na zewnątrz, długotrwałe przesiadywanie w boksie ją męczy i denerwuje.
  • pielęgnacja: nie ma nic przeciwko samemu czyszczeniu, chociaż nie lubi gdy czyścimy jej oczęta i uszy, ale i tak potrafi być względnie grzeczna. Problemem są kopyta, których bardzo nie chce podnosić. Na myjce potrafi się wyrywać, bo do wody ma ograniczone zaufanie. 
  • podczas siodłania: bez problemowo – wie, że zakładanie uprzęży równa się treningowi na torze, co uwielbia. Pozwala się spokojnie przygotować. Chociaż widać, że nie przepada za zakładaniem nauszników i tym podobnych części końskiej garderoby.
  • podczas wizyt kowala/weterynarza: weterynarza znosi całkiem nieźle. Jest zaciekawiona zapachami, dziwnymi przedmiotami i tak dalej. Ale kowala darzy szczerą nienawiścią i każde werkowanie to koszmar dla wszystkich.
Zachowanie na padoku/pastwisku: uwielbia przebywać na łące, dlatego w drodze tam zwykle trochę ciągnie, zamiast iść stępem – kłusuje. Jest pod tym względem bardzo niecierpliwa. Od razu po spuszczeniu leci cwałem przed siebie, aż do stada, które często także zrywa się do biegu, widząc Fire na horyzoncie.
  • w stosunku do ludzi: czasami podchodzi do ogrodzenia, kiedy kogoś tam zauważy. Węszy w poszukiwaniu smakołyków, a kiedy ich nie wyczuje zwykle odchodzi, chociaż w razie dobrego humoru pozwala się jeszcze trochę pogłaskać. Na widok osoby wchodzącej na łąkę z uwiązem robi natychmiastowy odwrót i trzeba ją jakoś złapać, co łatwe nie jest… 
  • w stosunku do innych koni i zwierząt: jako posiadaczka typowo dominującego charakteru próbuje ustawiać całe stado pod swoje dyktando. Gdy coś się jej nie podoba zawsze próbuje korygować zachowanie innych koni, z czego nie rzadko wychodzą bójki. Inne zwierzaki traktuje z góry, nie raz goniła zbyt śmiałe psy albo ptaki, które ośmieliły się podejść zbyt blisko.
Podczas treningu: ogólnie rzecz biorąc lubi prace z człowiekiem, ale nie za dużo i na swoich warunkach. Zwykle to na początku jest zaangażowana, w miarę grzeczna, komunikatywna… ale po jakimś czasie się  jej nudzi i wtedy zaczyna się buntować. Dobry trener potrafi zmienić jej podejście i zainteresować ją na tyle, by z powrotem się skoncentrowała, jednak w większości przypadków trzeba odpuścić by nie zrobiła krzywdy sobie i innym
  • praca w ręku: właściwie to lubi pracować z człowiekiem na takiej zasadzie. Łatwo jest z nią wtedy nawiązać nić porozumienia, a klacz szybciej pojmuje nowe rzeczy i się nie nudzi.
  • lonżowanie: tutaj sprawa wygląda nieco gorzej. Lonżowanie wchodzi w grę wyłącznie, gdy nie ma na sobie siodła i jeźdźca. Chodzi ładnie, nie wyrywa się, nie kombinuje. Ale kiedy ma już na grzbiecie jakiś ciężar to naprawdę się wkurza, staje przodem do lonżującego, wchodzi w strefę bezpieczeństwa, samowolnie zmienia tempo lub nie chce go zmieniać na komendę. Generalnie robi wszystko, żebyśmy w końcu dali sobie spokój bo i tak nic z tego nie będzie.
  • wyścigi kłusaków: tak jak na początku swojej przygody z wózkiem nie była zachwycona, tak teraz śmiga i cieszy się jak dziecko podczas każdego treningu. Jej niewątpliwym atutem jest szybkość. Fire potrafi wyciągać naprawdę imponujące prędkości, jednak nie na długo. Nad wytrzymałością musimy popracować… Nie zawsze reaguje na polecenia, bo przecież ona wie lepiej… Bywa to problematyczne, bo jednak zwykle się myli, ale pracujemy nad tym. Najważniejsze, że to kocha i wkłada całe serce w ten sport. 
  • wystawy: nie jest to jej żywioł, ale radzi sobie dobrze. Wie co robić, żeby ładnie się zaprezentować. Tutaj słucha się trenera i lepiej się zachowuje, jest bardziej skupiona. 
Na zawodach: jest w swoim żywiole. Wie, że za chwilę będzie się ścigać z innymi końmi i to tak na poważnie. Niecierpliwie przestępuje z nogi na nogę, ale pozwala się wyczyścić, przygotować – jest grzeczna. Podczas wyścigu niestety zwykle jest poza kontrolą i buntuje się, chociaż cały czas jej głównym celem jest bycie najszybszą. Gdy ma dobry dzień i reaguje na wskazówki jej wyniki są rewelacyjne.
  • podróżowanie: zawsze chętnie wchodzi do przyczepy. Kiedyś, w czasach dzieciństwa, jeszcze się tego bała, ale z wiekiem zupełnie jej to minęło. Teraz jest bardzo spokojna w czasie podróży. 
  • w stosunku do innych koni: czuje, że są to jej rywale i nie jest dla nich zbyt miła. Chce być najlepsza, a jej mottem jest powiedzenie „po trupach do celu”, więc trzeba jej pilnować non stop żeby nie skopała się z żadnym koniem, a ona tylko na to czeka. 
W terenie: nie polecamy terenów na niej, bowiem praktycznie nie da się jej wtedy kontrolować. W ogóle nie potrafi się skupić i tylko czeka na moment nieuwagi jeźdźca, a wtedy ponosi. Nie płoszy się tak naprawdę, ale nie raz udaje, żeby właśnie na chwilę zająć czymś zbędny balast na grzbiecie i móc przez chwilę robić wszystko po swojemu. 

INFORMACJE DODATKOWE

Przezwisko: Witch
Poprzedni właściciel: -
Cena porcji nasienia: 3000 h
Kucie: tak (x4)
Werkowanie: co 6 tygodni
Tarnikowanie zębów: przegląd w maju
Stan zdrowia: bardzo dobry
Szczepienia: wykonano
Choroby: brak
Kontuzje: brak
TRENINGI I INNE

Trening wyścigowy >>
Trening wyścigowy >>
Przebieg wyścigu w WHK Anarkia >>
POTOMSTWO

kl. Amon Din (boks/zdjęcie)

1 komentarz:

© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon