Startujemy!

> Klinika skokowa w Estrelli!

kl. *Sheez Red Gun

INFORMACJE PODSTAWOWE


Imię: *Sheez Red Gun
Data ur.: 3 lipca 2005
Rasa: AQH
Wzrost: 151 cm

Opiekun/jeździec: Cora Hayes
Użytkowanie: western (barrel racing)


Matka: Sheez Not Easy >>
Ojciec: Big Gunner >>
Hodowla: WHK Arisha >>

VEF Passport

Historia: "urodziła się w naszej hodowli jako jeden z wielu źrebaków. Jej matką jest nasza Sheez Not Easy, klacz chodząca w cuttingu ze sporą dolewką angielskiej krwi, ojcem kasztanki jest zaś jeden z naszych czołowych ogierów startujący w reiningu. Sheez urodziła się bez komplikacji. Jako dwu i pół latek zaczęliśmy ja zajeżdżać, planując zostawić ją u siebie. Kilka razy wystartowała w zawodach szybkościowych - okazało się, że jest, jak i jej matka, na prawdę szybkim i zwinnym koniem, dlatego świetnie nadaje się do barrel racingu. W 2014 roku uznaliśmy jednak, że nie potrzebujemy aż takiej liczby klaczy hodowlano-sportowych, dlatego postanowiliśmy ja sprzedać" - Podkowa. Ruska kupiła ją, bowiem klaczka od zawsze bardzo się jej podobała. A kiedy w końcu nadarzyła się okazja, nie było mowy, by odpuścić. Tak Sheez zamieszkała w Echo.

Charakter: może nie jest najłagodniejszym koniem, ale idzie się z nią dogadać. Ma swój temperament, a więc i swój świat, do którego nie każdego chce wpuścić. Na swój sposób lubi ludzi, ale nie w zbyt dużej dawce. Jeśli specjalnie się jej nie wkurzy, nie powinna sprawiać zbyt dużych problemów. Oczywiście są czynności, które i tak powodują, że załącza się jej tryb mordercy, ale stopniowo staramy się ją odzwyczajać od takich zachowań. Trochę przekorna, ale w granicach rozsądku, kiedy kończą się żarty Sheez się ogarnia. Jest odważna – nie płoszy się niemal nigdy.
  • na co uważać: nie ciągnąć jej za ogon – legenda głosi, że ktoś spróbował. W ogóle nie lubi, gdy ktoś kręci się koło jej zadu. Może wtedy kopnąć. 
  • upodobania: lubi dostawać jedzenie punktualnie. Ten koń ma w głowie zegarek i kiedy jej dzień ma swój plan, a ludzie się tego planu trzymają – zachowuje się lepiej niż w dni, gdy panuje chaos
W obejściu: pozwala wchodzić do swojego boksu, ale reguła jest taka, że trzeba od razu podejść do niej, pogłaskać po głowie i tak dalej. Wkurza ją gdy ktoś stanie sobie w  progu i się patrzy. Gdy jest sama zachowuje się bardzo dobrze. Dżemie sobie, wcina sianko, chwilę poobserwuje otoczenie i tak jej mija dzień.
  • pielęgnacja: każdy może wyczyścić ją z przodu, pod brzuchem i na grzbiecie, ale tylko nielicznym pozwala wyszczotkować zad i tylne nogi. Co do nóg to samo tyczy się czyszczenia kopyt. Przednimi mogą się zająć nawet dzieci, ale tylne… tylko ktoś zaufany. Nie boi się wody, a myjka to dla niej raczej miłe miejsce, gdzie próbuje łapać wodę z węża. 
  • podczas siodłania: nie jest zachwycona i czasami okazuje się za pomocą zębów, ale generalnie nie ma tragedii. Trochę zadziera głowę, jednak da się ją w miarę szybko przekonać do jej opuszczenia. 
  • podczas wizyt kowala/weterynarza: Tak jak weterynarze jej nie przeszkadzają i w dobry dzień pozwala im na wszystko, tak kowali nie trawi. Wścieka się, kopie, gryzie, wierzga… odstawia cyrki. Przednie nogi jakoś tam się jeszcze zrobi, jednak gdy przyjdzie czas na pechowe tyły… eh, czasem żal mi kowala. 
Zachowanie na padoku/pastwisku: Sheez trochę się wyrywa w drodze na pastwisko, ale jakoś ostatnio się uspokoiła. Teraz zgrzeczniała, idzie ładnie, w tempie narzuconym przez opiekuna. Po spuszczeniu następuje szaleńczy bieg do stada i… koniec. Zaraz zaczyna jeść i tyle z tego szaleństwa.
  • w stosunku do ludzi: nie zwraca na nich uwagi, chyba, że przynieśli ze sobą coś do jedzenia. Wtedy podchodzi do nich i częstuje się, ale pozostaje nieufna. Kiedy przychodzi ktoś z uwiązem ucieka.  Chociaż odpuszcza z chwilą pojawienia się pierwszego smakołyka.
  • w stosunku do innych koni i zwierząt: trzyma się z kilkoma swoimi kumpelami, a resztę straszy zębiskami. Nie lubi nowych – nie chce dopuścić ich do stada i potrzebuje dużo czasu by się do nich przekonać. Goni każdego psa, który ośmieli się wejść na pastwisko w czasie jej padokowania. 
Podczas treningu: "trzeba przyznać, że ta klacz to istny żywioł. Kocha biegać i biega chętnie, niezależnie, czy ktoś na niej siedzi, czy nie, dlatego bardzo mocno idzie do przodu. Na ujeżdżalni nieco się uspokaja i łatwiej nad nią zapanować, jednak trzeba bardzo pilnować swoich sygnałów - kasztanka z radością wykorzysta każdy, nawet najmniejszy, sygnał, aby przyśpieszyć.” Jej chody są wygodne, nikt nie ma problemów z wysiedzeniem na niej. Jest czujna, błyskawicznie wychwyca wszystkie sygnały i na ogół wciela je w życie, choć nie zawsze i trzeba jej powtórzyć wyraźniej.
  • praca w ręku: Na początku to było jedno wielkie przeciąganie liny. Z czasem Red zdołała się ogarnąć i załapać, że to czego od niej chcemy wyciągając ją na padok i nie spuszczając, może być wcale ciekawe. Zawsze udaje, że robi coś od niechcenia, ale przy naprawdę ciekawych ćwiczeniach zapomina o tym i robi się naprawdę fajnym koniskiem, chętnym do nauki. 
  • lonżowanie: kolejne zawody w przeciąganie liny. Nie cierpi tego i po niezliczonej ilości prób i tak bezczelnie wbiega do środka, a jak nie to to wyszarpuje się i tak to z nią jest. W kłusie jeszcze ujdzie, ale w stępie za bardzo się nudzi, a w galopie odbija jej szajba.
  • barrel racing: „Dzięki zwinności świetnie sprawdza się w barrel racingu i choć jest dość pojętna, jej stosunkowo trudny charakter sprawia że do tej pory nie mieliśmy chętnego, aby startować z nią w innych konkurencjach.” Wyścig wokół beczek to zdecydowanie jej powołanie i miłość życia. Wyrywa się do biegu, wie już co ma robić i jak pojechać by wyszło jak najlepiej. Zna zasady, ale nie zapomina o jeźdźcu – reaguje na polecenia. Czasami jednak emocje biorą górę i wymyka się spod kontroli i prowadzi się sama. Nie jest jednak aż tak trudno przemówić jej do rozumu.
Na zawodach: wcale się nie stresuje, zachowuje się jak w domu i ma w nosie to, że jest ileś tam setek kilometrów dalej. Tyle tylko, że podczas przejazdu jest bardziej skupiona, ale też potrafi jej odbić. Na to nie ma zasady, raz jest cudowna i bardzo usłuchana, a raz potrafi cały czas się szarpać i potrąca beczki.
  • podróżowanie: wchodzi do przyczepy bez zawahania. Naprawdę nie boi się niczego, a w czasie podróży zajmuje się sianem. Nie lubi gdy jedzie z nią zbyt dużo koni, bo robi się hałas i puszczają jej nerwy. 
  • w stosunku do innych koni: nastawiona raczej nieprzyjaźnie, więc podczas rozgrzewki staramy się ją trzymać na dystans od innych uczestników. Gdy jest zbyt blisko podgryza, a kiedy tylko wyczuje, że ktoś kręci się koło jej zadu zaraz kopie.
W terenie: „Co prawda w terenie da się ją ogarnąć - o ile tylko jeździec ma nieco doświadczenia - jednak wystarczy chwila nieuwagi, aby Red poniosła.” Tak to już z nią jest – widząc otwartą przestrzeń rozpiera ją niepohamowana energia. Czasami warto zabrać ją najpierw na jakąś łąkę, dać się jej wyszaleć, a potem jechać sobie dalej kłusem. Kiedy trafi się jeziorko, Red chętnie do niego wchodzi.

INFORMACJE DODATKOWE

Przezwisko: Red
Poprzedni właściciel: WHK Arisha >>
Cena porcji nasienia: 3000 h
Kucie: tak (x4)
Werkowanie: co 6 tygodni
Tarnikowanie zębów: przegląd w maju
Stan zdrowia: bardzo dobry
Szczepienia: wykonano
Choroby: brak
Kontuzje: brak
TRENINGI I INNE

POTOMSTWO

⯈wał. Charming White Gun [b][z]
⯈og. Fury's Loaded Gun [b][z]
⯈kl. Claire [b][z]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon