INFORMACJE PODSTAWOWE Imię: *Jasmine Victory
Data ur.: 5 stycznia 2012
Rasa: KWPN
Wzrost: 170 cm
Opiekun/jeździec: Megan Summers
Użytkowanie: skoki (luzem/N), ujeżdżenie (P/N), wystawy
| Matka: *Jasmine Flower >>
Ojciec: *Presley Boy >>
Hodowla: WHK Lider >>
Dokumenty >>
VEF Passport |
Historia: Ruska w końcu mogła wyrwać się z domu, żeby przyjechać do Lidera i zobaczyć na własne oczy konie wystawione na licytacji. Chętnych nie było, a obydwa ogiery spodobały się jej od pierwszego wejrzenia. Zachwycona obydwoma poprosiła Miśkę, żeby pokazała koniska w ruchu, a te zachwyciły ją jeszcze bardziej. W końcu wybór padł na niesfornego Victora, który ujmował swoim charakterkiem i czarującym, nieco demonicznym wyglądem. Już dwa dni później karusek mógł przyjechać do Echo. Podróż w przyczepie trochę go zdenerwowała, więc na miejscu trochę szalał, ale uspokoił się, gdy trafił do nowego boksu. Załoga pogratulowała udanego zakupu, bowiem im także spodobała się ta czarna zadziora.
Charakter: Jest niemożliwie rozpieszczony i przekorny. Ale to właśnie czyni z niego tego konia, którego pokochaliśmy już od pierwszego dnia. Ogier jest potężny i dobrze zdaje sobie z tego sprawę, jednak nigdy nie wykorzystuje tego specjalnie, chyba że bardzo się zdenerwuje. Jednak zwykle jest w miarę łagodny, a wszelkie jego przejawy agresji w rzeczywistości agresją nie są, a jedynie próbą pokonania nudy. Nie jest cierpliwy, dlatego stale należy wymyślać mu zadania i zabawy, żeby przypadkiem sam nie wpadł na jakiś genialny pomysł. Siedzi w nim rozwinięta chęć niszczenia, potrafi rozwalić wszystko na swojej drodze. Zasuwa w boksie, uwiązy, kantary, szczotki, ubrania pracowników... wszystko w zasięgu pyska! Bestia jest silna, a także dość uparta więc działa zębami tak długo, dopóki w końcu nie osiągnie celu. W stosunku do ludzi zachowuje się albo jak wielka przylepa, albo jak wróg numer jeden - w zależności od aktualnego samopoczucia. Jeśli ma dobry dzień ciągle się łasi, jest spokojniutki, grzeczniutki i kochaniutki. Gdy go coś gnębi nie da do siebie dojść, ani się dotknąć. Zaszywa się w boksie i kłapie zębami na każdego, kto ośmieli się wejść do środka.
Charakter: Jest niemożliwie rozpieszczony i przekorny. Ale to właśnie czyni z niego tego konia, którego pokochaliśmy już od pierwszego dnia. Ogier jest potężny i dobrze zdaje sobie z tego sprawę, jednak nigdy nie wykorzystuje tego specjalnie, chyba że bardzo się zdenerwuje. Jednak zwykle jest w miarę łagodny, a wszelkie jego przejawy agresji w rzeczywistości agresją nie są, a jedynie próbą pokonania nudy. Nie jest cierpliwy, dlatego stale należy wymyślać mu zadania i zabawy, żeby przypadkiem sam nie wpadł na jakiś genialny pomysł. Siedzi w nim rozwinięta chęć niszczenia, potrafi rozwalić wszystko na swojej drodze. Zasuwa w boksie, uwiązy, kantary, szczotki, ubrania pracowników... wszystko w zasięgu pyska! Bestia jest silna, a także dość uparta więc działa zębami tak długo, dopóki w końcu nie osiągnie celu. W stosunku do ludzi zachowuje się albo jak wielka przylepa, albo jak wróg numer jeden - w zależności od aktualnego samopoczucia. Jeśli ma dobry dzień ciągle się łasi, jest spokojniutki, grzeczniutki i kochaniutki. Gdy go coś gnębi nie da do siebie dojść, ani się dotknąć. Zaszywa się w boksie i kłapie zębami na każdego, kto ośmieli się wejść do środka.
- na co uważać: na jego humorki – trzeba wyczuć w jakim jest nastroju i w razie czego być czujnym. W pracy z nim potrzeba wiele cierpliwości.
- upodobania: przepada za czosnkiem i wszystkim co czosnkowe. Jest to dla niego największa nagroda. Poza tym lubi być drapanym pod brodą.
- pielęgnacja: rzadko sprawia problemy podczas czyszczenia, a jeśli już to w kwestii czyszczenia uszu i oczu. Kiedy ma swój zły dzień nie lubi szczególnie dotykania głowy. Kopyta podaje bez zawahania. Woda nie stanowi dla niego niczego złego, a wręcz przeciwnie, bo uwielbia kąpiele na myjce. Jest zainteresowany wszystkim co się tam znajduje i trochę się wierci, ale po upomnieniu potrafi przez chwilę stać spokojnie.
- podczas siodłania: nie przepada szczególnie za ogławianiem i nie raz zdarzyło mu się uciekać głową, szczególnie podnosić ją tak, by nikt nie mógł jej dosięgnąć. Przy reszcie czynności spokoju, tylko ogląda się za siebie, kiedy podciągamy popręg. W ekstremalnych przypadkach podgryza.
- podczas wizyt kowala/weterynarza: jest ciekawski i przez to czasem ciężko utrzymać go w bezruchu. Wszystko musi zobaczyć, powąchać, ugryźć, żeby zbadać konsystencję… Ale jest przyjazny, nie boi się dziwnych zapachów, ani igieł.
- w stosunku do ludzi: kiedy ktoś staje przy ogrodzenia zaczyna się jeszcze większy cyrk, bo Vic musi się przecież popisać przed publicznością… Ale nie podchodzi do nikogo, bo boi się, że będzie musiał wracać do stajni. Kiedy ktoś faktycznie pojawi się już po niego z uwiązem… powodzenia! Victora może łapać pięć osób, a i tak będą to robić w godzinę, przy czym końcowy efekt będzie właściwie osiągnięty cudem.
- w stosunku do innych koni i zwierząt: kiedy jest na pastwisku uwielbia zaczepiać sąsiadów zza płotu! Czasami przyjaźnie, czasami bardziej bojowy, po prostu chce coś robić, nie trawi nudy. Przed klaczami zachowuje się jak totalny pajac, chociaż w jego mniemaniu jest boski. Na inne zwierzęta raczej nie zwraca uwagi, czasami goni ptaki, ale szybko się poddaje, wkurzony, że nie może ich wcale złapać.
- praca w ręku: początki są tragiczne, bez rękawiczek można sobie narobić rozcięć i siniaków. Vic nie słucha, wyrywa się, nie jest zainteresowany. I kluczem jest właśnie to zainteresowanie. Trzeba go czymś zaciekawić, zdobyć jego uwagę i wtedy zaczyna się robić fajnie. Konik zaczyna słuchać, wykonywać polecenia. Kiedy się już wkręci potrafi być naprawdę kumatym zwierzem. Ale cały czas trzeba jednak pracować nad tym, by się nie rozpraszał, cały czas coś robić.
- lonżowanie: nie lubi tego i okazuje to przy każdej jednej lonży. Wyrywa się, wchodzi w strefę bezpieczeństwa, machał głową i ogólnie pokazuje, że chce to zakończyć. Trochę lepiej jest gdy ma na sobie jeźdźca, ale i tak denerwuje go ta linka i macha ciągle łepetyną, bryka i tupie.
- ujeżdżenie: radzi sobie naprawdę dobrze, chociaż wszystko zależy od jeźdźca. Pod kimś dobrym stara się, nawiązuje kontakt, faktycznie pracuje. Ma żwawe, płynne chody i potrafi się zaprezentować. Może nie jest mega utalentowany pod tym względem, ale przy odrobinie pracy robi się coraz lepszy i może coś osiągnąć. Wystarcz dobrze go zachęcić. Szybko uczy się nowych rzeczy, łapie wnet wskazówki, słucha się. Jest dość czuły na pomoce.
- skoki: uwielbia skakać i wkłada w to wiele energii oraz zapału. Dzięki takiemu nastawieniu jego przejazdy są elektryzujące i pełne pasji, co bardzo w nim cenimy. Jedyne co, to strasznie napala się na przeszkody i ciężko go czasami zwolnić. Kiedy za bardzo się nakręci jest trudny do ogarnięcia, zaczyna się buntować, kłócić z jeźdźcem. Tego prawie nie ma, gdy jeździ na nim ktoś doświadczony, kto potrafi się z nim dobrze dogadać już od początku treningu.
- wystawy: Vic to kocha, ale czasami przesadza. To oznacza, że uwielbia się popisywać przed ludźmi, wtedy pręży wszystkie mięśnie, wygina szyję w łuk, prowadzi taką akcję kończyn, że głowa mała, ale bywa, że zapomina o prezenterze i chce się go pozbyć. Na przekór idzie w nie tę stronę, co chce się go zaprowadzić i tak dalej… Mimo wszystko z odpowiednim podejściem da się go przekonać do swoich racji i konik się słucha.
- podróżowanie: do przyczepki wsiada bez problemu, nie ważne czy sam czy z innymi końmi. Sama podróż też przebiega w porządku, bez walenia kopytami czy rżenia.
- w stosunku do innych koni: nowe konie to potencjalni nowi kumple, na obczyźnie w 99% przypadków jest do nich nastawiony przyjaźnie. Na rozprężalni czasami je zaczepia, ale też nigdy z agresją. Natomiast gdy jakimś koń chce go kopnąć/ugryźć – Vic strzela focha i trochę smuta, że tamten był niemiły.
INFORMACJE DODATKOWE
Przezwisko: Victor
Poprzedni właściciel: -
Cena porcji nasienia: 4000 h
Kucie: tak (x4)
Werkowanie: co 6 tygodni
Tarnikowanie zębów: przegląd w maju
Stan zdrowia: bardzo dobry
Szczepienia: wykonano
Choroby: brak
Kontuzje: brak | TRENINGI I INNE ⯈ Trening skokowy ⯈ Trening skokowy
⯈ Trening ujeżdżeniowy >>
⯈ Teren | POTOMSTWO - |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz