Startujemy!

> Klinika skokowa w Estrelli!

og. Maximoff

INFORMACJE PODSTAWOWE


Imię: Maximoff
Data ur.: 30 kwietnia 2012
Rasa: SP
Wzrost: 178 cm

Opiekun/jeździec: L. Stark
Użytkowanie: WKKW hard-very hard



Matka: *Little Ricky
Ojciec: *Age of Ultron
Hodowla: Winter Mist

Osiągnięcia >>
Sprzęt >>
Dokumenty >>
VEF Passport

Historia: został wyhodowany w Winter Mist na zlecenie Echo Stable. Poród był szybki i bezproblemowy, nikt nawet nie zauważył kiedy to się stało, dopóki nagle nie zauważono źrebaka w boksie Ricky. Już od maleńkości Max wykazywał się ciekawością, która nieraz wpędzała go w kłopoty. Oddalał się od matki o wiele dalej niż inne źrebaki, szedł tam gdzie chciał i robił to co chciał. Czasami odnosił rany wojenne, bo ganiając psy wpadał w gęste krzaki, albo wracał z padoku cały czarny, bo wpadł w ogromną błotną kałużę. Pracownicy stajni przeżywali z nim katorgę, która trwała prawie trzy lata. Po tym czasie z radością pożegnali go, gdy wyjeżdżał do Holandii na zajeżdżanie i trening. Tam nauczył się wszystkiego, co młody koń sportowy powinien wiedzieć i nabrał nieco ogłady. W końcu w wieku 5 lat przybył do Echo i zaczyna starty w poważnych zawodach.

Charakter: ogólnie rzecz biorąc Max jest typem konia, który uwielbia ludzi i lgnie do nich jak pies. Uwielbia być w centrum uwagi i gdy tylko czuje się samotny zaczyna robić wszystko, żeby tę uwagę na siebie za wszelką cenę zwrócić. Czasami to nieszkodliwe rżenie, a czasami dzikie popisy na padoku – potrafi nawet przeskoczyć przez ogrodzenie, więc ktoś zawsze musi mieć na niego oko.
Jest wiecznie pełny energii i nie potrafi stać w miejscu dłużej niż pół minuty. Niczego się nie boi i chyba nie wie co to jest „płoszenie się”. Jeśli coś go zainteresuje (a to dzieje się bez przerwy) to po prostu idzie i to sprawdza nie ważne co właśnie robi i jak bardzo straszne jest to dla innych (normalnych) koni. Jest rozbrajająco wesoły – zawsze w najlepszym humorze i z wielkimi chęciami do zabawy. Przy tym straszny wrażliwiec – wystarczy podnieść na niego głos, żeby zaraz zamienił się w smutnego szczeniaczka. Autentycznie – potrafi robić smutne miny, których nie powstydziłby się mały golden retriever.
▸na co uważać: w stosunku do niego zachowywać się spokojnie i zdecydowanie, muchy okropnie lubią go denerwować, więc warto zapewniać mu ochronę przed owadami
▸upodobania: wszelkie pieszczoty, końskie smakołyki i spędzanie całego dnia na pastwisku

W obejściu: uwielbia towarzystwo dlatego z chęcią wpuszcza d swojego boksu nawet zupełnie obcych ludzi. Lubi się przy tym przytulać i przeszukiwać w kieszenie. Nie krępuje się, gdy coś w nich znajdzie. Nie raz wyciągał stajennym chusteczki albo rękawiczki a potem uciekał z nimi i nie dawał się złapać… Jest stosunkowo grzeczny, nigdy nie robi niczego złośliwie. Nie gryzie, nie kopie.
▸pielęgnacja: lubi czyszczenie, jednak nie lubi stać nieruchomo. Dlatego w czasie pielęgnacji ciągle się wierci, znajduje sobie coraz to nowsze zajęcia np. obgryzanie uwiązu, albo wyrywanie włosia ze szczotek. Na myjce ma wielką frajdę i bawi się wodą jak dzieciak.
▸podczas siodłania: treningi nie kojarzą mu się źle, dlatego pozwala założyć na siebie sprzęt. Czasami to trwa nieco dłużej, przez jego nieumiejętność stania nieruchomo, ale jeśli chodzi o jakieś zadzieranie głowy itd. to nigdy czegoś takiego nie było.
▸podczas wizyt kowala/weterynarza: podchodzi do obydwu z wielkim zainteresowaniem. Wcale się nie boi i całą wizytę jedynie obwąchuje wszystko i podgryza wszelkie sprzęty.

Zachowanie na padoku/pastwisku: to jego ulubiona część dnia! Uwielbia wychodzić na łąkę, gdzie może do woli biegać i brykać. I to właśnie robi przez bitych kilka godzin. Rzadko kiedy spędza więcej niż 10 minut na jedzeniu trawy. Gdy tylko widzi jakieś konie, psy, ptaki, ludzi, kogokolwiek – od razu musi podpiec i się przywitać. Przed klaczami popisuje się jak ostatni wariat – odstawia takie cyrki, że wszyscy biorą kamery żeby tylko to uwiecznić.

Podczas treningu: zawsze, ale to zawsze ma mnóstwo energii i wystarczy lekkie przesunięcie się do przodu, czy dotknięcie jego boków łydkami żeby natychmiast przyspieszył – on tylko na to czeka. Na szczęście z zatrzymywaniem się i zwalnianiem także nie ma problemów. Jest grzeczny, zawsze stara się jak może, żeby zadowolić jeźdźca. Uwielbia być chwalony – robi wszystko żeby zostać poklepanym, czy żeby tylko usłyszeć wesołe „dobry koń!”. Najczęściej robi wtedy wszystko naraz… Wykonuje wszystkie ćwiczenia ujeżdżeniowe, które zna w przeciągu 5 sekund i czeka na kolejną pochwałę. Jest bardzo rozmowny – cały czas do siebie gada, próbuje kontaktować się z jeźdźcem i myśli. Wie, że trzeba wyjeżdżać narożniki, wie kiedy wybić się przed przeszkodą i wie, że czasami przed jego nosem może przelecieć ptak i nie ma czego się bać. Nosi miękko, chociaż w kłusie nieco wybija – jednak da się wysiedzieć bez większych problemów. Ma bardzo obszerne chody, które są dynamiczne i płynne. Potrafi poruszać się z gracją i nigdy przenigdy nie wygląda jakby zasypiał. Zawsze tryska zaangażowaniem i świetnym nastawienie do pracy. Lubi się uczyć nowych rzeczy, a wiedza wchodzi mu szybko. Jest bystry i nie ma problemów z rozumieniem. Dużo wybacza – jeździec może popełniać błędy, a on zawsze wie, kiedy to się dzieje i nie reaguje.
▸praca w ręku: bardzo to lubi, ale wtedy ciężko mu się skupić na nauce, bo zamiast ćwiczeń ciągle tylko się łasi. Zwraca uwagę na trenera, ale często się rozprasza i to trochę jest tak na zasadzie „jak nie chcesz mnie głaskać to ja się zajmę sam sobą, a Ty możesz sobie iść :(> Czasami jednak wprowadzamy na tyle ciekawą rzecz, że Max zamienia się w najlepszego ucznia.
▸lonżowanie: potrafi ładnie chodzić na lonży, zna podstawowe komendy głosowe i się do nich stosuje. Nie wchodzi w strefę bezpieczeństwa. Jest uważny, ale często zdarza mu się brykać i wykonywać jakieś podskoki, przy czym często wyrywa lonże w rąk.
▸ujeżdżenie: ma do tego dryg, ale średnio to lubi. To też zależy od wykonywanej figury – czym dynamiczniejsza, tym lepiej i z większym zaangażowaniem będzie działał. Lubi też te trudniejsze – zajmują go i skupia się jak tylko może, żeby wychwycić wszystkie sygnały, jakie daje mu jeździec. Jest bardzo czuły na pomoce, doświadczeni jeźdźcy bardzo to doceniają bo koń szybko reaguje na wskazówki i doskonale wie co ma robić. Czasami stara się myśleć za jeźdźca, albo jeździ program z pamięci.
▸skoki: uwielbia skakać i zawsze wkłada w to całe serce. Oczywiście leci  jakby się za nim paliło, ale w większości przypadków da się go łatwo zwolnić. Bardzo dobrze ocenia wysokość przeszkód i zawsze sam wie, w którym miejscu powinien się wybić i z jaką siłą, żeby skoczyć idealnie. Bywa nieco zbyt chaotyczny, przez co czasami strąca poprzeczki, bo nie był dość skupiony. Dobry jeździec potrafi go ogarnąć i zmotywować do myślenia.
▸cross: czyli jego ukochana dyscyplina! Może się wybiegać i wyskakać, a ludzie mu kibicują i na koniec jeszcze chwalą! Jest wytrzymały, silny, szybki, skoczny i odważny – idealne połączenie. Wystarczy pokazać mu drogę, a on już załatwi resztę. Nie boi się żadnej przeszkody, nie ważne jak dziwnie i strasznie by nie wyglądała. Skoczy przez wszystko. Jego ulubione są takie, gdzie w locie może się rozciągnąć jakby skakał przez kanion.

Na zawodach: na jakichś mniejszych lokalnych zawodach nic nie robi sobie z tego, co zastajemy na miejscu, ale na tych większych, gdzie ludzi, hałasów i koni jest już mnóstwo, Max jest wiecznie zaabsorbowany tym, czym nie trzeba. Nie potrafi stać w miejscu, bo chce podejść tu, przywitać się z tamtymi końmi, obwąchać ten śmietnik, spróbować tamtego kwiatka… Ciężko utrzymać go w miejscu na tyle długo, żeby założyć mu sprzęt. Ogólnie nie jest zdenerwowany, tylko podekscytowany.
▸podróżowanie: wchodzi do przyczepy bez żadnych ale i pierwsze… 2 godziny(?) mijają mu spokojnie na jedzeniu sianka. Później zaczyna się nudzić i z każdą godziną okazuje to coraz dobitniej… W ostateczności ktoś z ekipy musi z nim siedzieć na ostatnich kilometrach, żeby nie rozwalił boksu.
▸w stosunku do innych koni: bardzo przyjaźnie nastawiony. Ze wszystkimi chce się bawić i nawet dla tych, którzy odnoszą się do niego z agresją, on zachowuje się jak uroczy kucyk.

W terenie: cudowny koń na samotne tereny. Niczego się nie boi, może rozwinąć niezłe prędkości i do tego nie wymyka się spod kontroli. W towarzystwie innych koni jest już nieco gorzej, bo koledzy oraz koleżanki bardzo go rozpraszają, ale i tak jest wtedy całkiem fajnym wierzchowcem.
INFORMACJE DODATKOWE

Przezwisko: Max
Poprzedni właściciel: -
Cena porcji nasienia/embriotransferu: 3000 h
Kucie: tak (x4)
Werkowanie: co 6 tygodni
Tarnikowanie zębów: przegląd w maju
Stan zdrowia: bardzo dobry
Szczepienia: wykonano
Choroby: brak
Kontuzje: brak
TRENINGI I INNE

trening crossowy
POTOMSTWO

-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon