Jak to się dzieje, że nic się nie dzieje

Przepraszam, że tak zniknęłam. 

Najfajniejsze jest to, że mój przedostatni post mówił o tym, jak to nigdy nie odejdę i zawsze będę z wami... ;D

Tęskniłam za Wami <3

Ostatnio mam bardzo mało czasu i jeszcze mniej siły. Ale minęło kilka miesięcy bez virta i zaczęłam tęsknić. Na tyle, że postanowiłam wrócić. Jak zwykle... 

Będę tu wpadać, zapisywać konie na zawody i organizować co jakiś czas jakieś skoczki na Hipodromie. Jednak lojalnie uprzedzam, że moja działalność będzie mocno ograniczona. Koniec z nowymi końmi, z długimi opisami i porządnymi (poważnie, zawsze się starałam!) treningami. Chcę tu z wami miło spędzać czas, chcę mieć trochę frajdy, ale niestety bez tych ograniczeń nie mogłabym tu być wcale. 

W razie czego zawsze jestem na gg, tam mnie można najszybciej upolować. 

Trzymajcie się :*