Startujemy!

> Klinika skokowa w Estrelli!

kl. Tropical Saraya SA

INFORMACJE PODSTAWOWE

Imię: Tropical Saraya SA
Data ur.: 2010
Rasa: koń arabski
Wzrost: 154 cm

Opiekun/jeździec: ?
Użytkowanie:
▸wystawy,
▸ujeżdżenie (P),
▸skoki (mini LL)


Matka: Ansata Kalahari SA
Ojciec: Tropical Possion
Hodowla: Selman Arabians

Osiągnięcia >>
Sprzęt >>
Dokumenty >>


Charakter: Sara zawsze wykazywała się zrównoważonym, dość spokojnym usposobieniem. Jak na araba przystało ma w sobie trochę ognia, ale na pewno nie można jej nazwać agresywną. Reaguje ze złością tylko wtedy gdy coś naprawdę mocno ją zdenerwuje, ale nawet wtedy doświadczony koniarz będzie mógł sobie z nią łatwo poradzić. Jest jeszcze młodym koniarz i sporo zostało w niej z tego młodzieńczego buntu. Jest trochę przekorna, jednak za kawałek marchewki zrobiłaby wszystko, dlatego nie jest to duży problem. To koń odważny i ciekawy świata. Przy kontakcie z nowymi rzeczami jest przeważnie zaciekawiona i chętnie obwąchuje, a nawet smakuje obcy przedmiot. Lubi się uczyć nowych rzeczy, ale nudne, dobrze jej już znane ćwiczenia zwykle olewa i wcale się nie stara.

W stosunku do ludzi: jest bardzo otwarta i przyjazna. Każdego, nawet obcego, traktuje jak kumpla i zachowuje się zupełnie swobodnie. Jest ufna i lubi się przytulać. Została dobrze wychowana i nigdy nie używa swojej siły i masy przeciwko nam. Uwielbia dokładnie obwąchiwać każdego przybysza, co czasami wygląda przekomicznie. Sara upodabnia się wtedy do psa myśliwskiego i tylko czekamy kiedy ruszy za tropem marchewek.

W stosunku do innych koni i pupili: jako bardzo towarzyska klaczka, Sara nie ma problemów z nawiązywaniem przyjaźni. Jest w dobrych stosunkach z niemal wszystkimi końmi i bardzo rzadko się z kimś kłóci. Natomiast jej aktywne zabawy z koleżankami obserwujemy praktycznie każdego dnia. Z pośród naszych pupili najbardziej kumpluje się z psami, które chętnie ganiają się z nią po pastwisku, kiedy inne konie nie mają już na nią siły.

Podczas pielęgnacji: Sara dzielnie znosi cały proces szczotkowania i ładnie podaje kopyta. Nie można powiedzieć żeby jakoś specjalnie to lubiła, ale zachowuje się bardzo w porządku i stara się być cierpliwa. Czasami gdy już nie może wytrzymać w jednym miejscu wzdycha. Ale nie byle jak… Sara potrafi wydać z siebie najgłośniejsze i najbardziej udręczone westchnienie jakie ludzkości dane było usłyszeć. Nie przepada za kąpielami, bo trochę boi się wody, ale mając przy sobie zapas smakołyków da się wiele zdziałać.

Podczas przygotowania do jazdy: jest grzeczna i wszystko znosi ze względnym spokojem. Nigdy jakoś specjalnie się nie buntuje. Czasami tylko odwraca się przy podciąganiu popręgu i z powątpiewaniem patrzy na jeźdźca. Lepiej jest się wtedy zastanowić czy to aby na pewno dobry dzień na wsiadania na nią.

Pod siodłem: różnie to bywa, trzeba przyznać. Zwykle kiedy wsiadamy na nią mało doświadczonych jeźdźców od razu to wyczuwa i robi z nimi co chce. Nawet jeśli oni bardzo się starają, to Sara i tak ma ich w nosie i ciągle sprawia im odrobinę wrażeń w formie niekontrolowanych  zagalopowań i wywózki na drugi koniec placu. Chyba po prostu nie lubi mieć na sobie kogoś, kto nie umie dostatecznie dużo, by ona mogła się wykazać. Bo bardzo lubi się wykazywać. Lubi być podziwianą i docenianą. Gdy przychodzi czas na porządniejszy trening, kiedy wsiada na nią ktoś na wysokim poziomie, Sara jest aniołem. Angażuje się w 100% i dałaby z siebie jeszcze więcej gdyby tylko mogła. Zasapie się na śmierć, ale przejedzie cały program w jeszcze lepszym tempie, jeśli poprzedni raz nie był idealny. Jej chody są bardzo dynamicznie i siedząc na niej czuje się tę moc, która w niej drzemie. Czasami żartujemy, że z niej jest taki piękny motorek. Ma tendencję do przyspieszania. Nigdy nie bryka, ani się nie wspina. Co najwyżej ponosi. W kłusie trochę wybija, ale da się to wytrzymać bez większych problemów. Kiedy się rozluźni potrafi być bardzo elastyczna i zwinna. Najciaśniejsze zakręty są dla niej jak bułka z masłem.
W ujeżdżeniu sprawdza się najlepiej i jest to jej główna dyscyplina. Saraya potrafi się doskonale zaprezentować na czworoboku. Jest maksymalnie skupiona i reaguje na najsłabsze sygnały. Niektóre programy zna już na pamięć i nawet mamy w planie sprawdzenie, czy udałoby jej się przejechać jakiś bez jeźdźca ;)
Skoki są dla niej raczej jak hobby, coś co robimy z nią od czasu do czasu dla przyjemności. Sara skacze ładnie, jednak na przeszkodach wyższych niż 70 centymetrów po prostu zrzuca drągi albo wyłamuje.

W terenie: na pewno nie posadzilibyśmy na niej kogoś, kto nie jest sprawdzony albo jest nie dość zaawansowany. Sara lubi szybkość i czasami wolne tempo nudzi ją na tyle, by po prostu ruszyć galopem przed siebie i pognać w siną dal. Trzeba jej cały czas pilnować i przypominać, że jest się tam w siodle. W lesie zajmuje się głównie wszystkim poza nasłuchiwaniem sygnałów od jeźdźca. Do wody nie wejdzie za nic… ale jeśli strumień jest wąski to może uda się go przeskoczyć.

Na zawodach: raz jest lepiej, a raz gorzej, ale generalnie na niejednych zawodach Saraya była i nie jeden pucharek zdobyła. Potrafi się skupić, ale tu wiele zależy od jej partnera. Jeśli będzie potrafił ją sobą zainteresować i zachęcić do myślenia nad tym, nad czym myśleć powinna, wtedy wszystko będzie dobrze. Największą słabością Sary są inne konie, do których bardzo ciągnie i z którymi chce się zaprzyjaźnić. O ustronne miejsce na rozgrzewkę czasami trudno. Jednak kiedy znajdzie się już sama na czworoboku to zwykle potrafi się ogarnąć nawet jeśli wcześniej była trudna.

Podróżowanie: nigdy nie miała z tym problemów. Zawsze wchodzi do przyczepy bez najmniejszego zawahania i równie spokojnie w niej przebywa. 
INFORMACJE DODATKOWE

Przezwisko: Sara, Tropi
Poprzedni właściciel: -
Cena porcji nasienia/embriotransferu: 3000 h
Kucie: tak (x4)
Werkowanie: co 6 tygodni
Tarnikowanie zębów: przegląd w maju
Stan zdrowia: bardzo dobry
Szczepienia: wykonano
Choroby: brak
Kontuzje: brak
TRENINGI I INNE

-
POTOMSTWO

-

og. Skowronek

INFORMACJE PODSTAWOWE


Imię: Skowronek
Data ur.: 1 kwietnia 2013
Rasa: koń hanowerski
Wzrost: 163 cm

Opiekun/jeździec: ?
Użytkowanie: WKKW easy



Ojciec: *Lord Liberator
Hodowla: Winter Mist

Osiągnięcia >>
Sprzęt >>
Dokumenty >>
VEF Passport

Charakter: Skowronek to koń uparty i mocno stąpający po ziemi. Odznacza się odwagą i pewnością siebie w każdych warunkach. Ma swoje nawyki, których po prostu nie sposób go oduczyć. Jednym z takich zachowań jest na przykład jego tajemnicza nienawiść do wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych. Rzuca się z zębami na każdy telefon i aparat w zasięgu wzroku, dlatego robienie mu zdjęć to niemalże sztuki kaskaderskie (uciekanie, chowanie się, skakanie przez płot i wiele innych taktycznych manewrów podczas ucieczki przed rozwścieczonym koniem). W stosunku do ludzi generalnie jest dość łagodny i nigdy nie wykazuje się agresją, ale ta jego przekorność bywa problemem. Zwykle jednak kilka ulubionych cukierków załatwia sprawę...
▸na co uważać: zero telefonów, laptopów, aparatów itd. w jego pobliżu
▸upodobania: masaże szyi i grzbietu, cukierki czosnkowe

W obejściu: zwykle chętnie zaprasza gości do swojego boksu, lubi towarzystwo. Najczęściej w stajni można go spotkać z głową wystawioną na korytarz, gdy wypatruje odwiedzających, albo zaczepia sąsiadów.
▸pielęgnacja: najlepiej jest go ustawić przed siatką z sianem i wtedy możemy go sobie spokojnie czyścić nawet pół godziny. Mogą to robić także dzieci, Skowronek nigdy nie gryzie ani nie kopie. Nie jest też bardzo wysoki. Ładnie podaje kopyta i nie wyrywa ich, chyba, że naprawdę bardzo musi zmienić pozycję. Wodę bardzo lubi i czasami z myjki trzeba go wyciągać siłą...
▸podczas siodłania: czasami trochę zadziera głowę pod sam sufit, szczególnie gdy widzi, że ma do czynienia z kimś mało doświadczonym. Poza tym nie ma żadnych problemów.
▸podczas wizyt kowala/weterynarza: Skowronek nie ufa weterynarzom. Nawet kiedy jakiś zjawi się w stajni po cywilu, tylko w odwiedzinach, po raz pierwszy raz w życiu, to Skowronek i tak wie kto to jest i ostrzega, by do niego nie podchodzić. Póki co jest okazem zdrowia i chyba sam bardzo dba o to, by tak pozostało. Kowal nigdy jakoś mu nie przeszkadzał.

Podczas treningu: trzeba mieć do niego odpowiednie podejście. Właściwie jest doskonałym koniem do nauki jazdy dla tych, którzy znają już podstawy. Skowronek dobrze reaguje na pomoce, został dobrze wyszkolony, ale nie jest bardzo czuły, dlatego mocniejsze sygnały wysyłane przez dzieci są dla niego idealne. Nie obraża się, gdy popełnią jakiś błąd, tylko zwalnia albo w ogóle się zatrzymuje. Prawie nigdy się nie płoszy, bo mało co jest w stanie go przestraszyć. Czasami ciężko jest go wypchnąć do szybszego chodu, a później w nim utrzymać. Dopiero jak już się rozbuja to zaczyna się robić rozluźniony i elastyczny, dzięki czemu zaczyna się na nim siedzieć o wiele przyjemniej.
▸praca w ręku: zależy od jego humoru, ale ogólnie rzecz biorąc to średnio to lubi. Mimo wszystko woli pracę z grzbietu. Kiedy ma nauczyć się jakichś sztuczek i nie wychodzą mu one to szybko się zniechęca. Jest pod tym kontem niecierpliwy i zanim dobrze zacznie to już jest na „nie i koniec”.
▸lonżowanie: tu dużo lepiej, bo zawsze na początku lonży zachowuje się bez zarzutu i przez pierwszych 10 minut można być zupełnie spokojnym. Później zaczyna się nudzić i robi wszystko, żeby przerwać zajęcia i iść na padok.
▸ujeżdżenie: właściwie to wydaje nam się, że całkiem to lubi. Potrafi się zachowywać przyzwoicie, stara się i słucha co się do niego mówi. Potrafi być skoncentrowany i czasami nawet potrafi nas zaskoczyć, że taki raczej rekreacyjny konik potrafi wykonać takie lotne zmiany nogi, albo tak pięknie porusza się w ciągu w kłusie.
▸skoki: trzeba go cały czas pilnować, bo zdarza się, że nagle zatrzymuje się przed przeszkodą, albo ją omija… Jeździec musi być skupiony i pewny siebie, by odpowiednio motywować go do oddawania skoków.
▸cross: na otwartej przestrzeni radzi sobie lepiej i jest o wiele bardziej chętny do działania. Nie trzeba go pilnować aż tak bardzo, bo sam skacze raczej chętnie i nie boi się nawet tych dziwacznych przeszkód.

Na zawodach: gdyby nie wielkie głośniki i dziesiątki ludzi z aparatami Skowronek byłby idealnym koniem na pierwsze zawody. Niestety widząc te wszystkie sprzęty chodzi niesamowicie wkurzony i tylko bardzo dobry jeździec potrafi jakoś odwrócić jego uwagę i wyprosić odrobinę skupienia. Czasami to jego wkurzenie przekłada się na bardziej energiczne przejazdy…
▸podróżowanie: zero problemów – wchodzi do przyczepy na pewniaka, a w czasie podróży zajmuje się jedzeniem.
▸w stosunku do innych koni: nie zwraca na nie większej uwagi, wie że są, widzi je, ale nie ma żadnej potrzeby do zacieśniania więzi. Kiedy któryś go zaczepia Skowronek zwykle tylko przesyła zdawkowe pozdrowienia i później już takiego delikwenta ignoruje.

W terenie: jest całkiem ogarnięty i można śmiało na nim wysyłać dzieciaki. Trzyma się zastępu, nie wyprzedza ani nie wlecze się gdzieś na końcu. Nigdy też nie ponosi, nawet podczas galopu po łące. Do wody wchodzi chętnie, ale nie zapuszcza się dalej niż na głębokość metra. 
INFORMACJE DODATKOWE

Przezwisko: -
Poprzedni właściciel: -
Cena porcji nasienia/embriotransferu: 3000 h
Kucie: tak (x4)
Werkowanie: co 6 tygodni
Tarnikowanie zębów: przegląd w maju
Stan zdrowia: bardzo dobry
Szczepienia: wykonano
Choroby: brak
Kontuzje: brak
TRENINGI I INNE

Trening crossowy
POTOMSTWO

-

kl. Raza

INFORMACJE PODSTAWOWE


Imię: Raza
Data ur.: 2010
Rasa: SP
Wzrost: 150 cm

Opiekun/jeździec: L. Stark
Użytkowanie: skoki (LL-L), ujeżdżenie (L), wystawy



Matka: 
Ojciec:
Hodowca: Mila Mousher

Osiągnięcia >>
Sprzęt >>
Dokumenty >>


Historia: Razę Ruska dostała w prezencie urodzinowym od swojej przyjaciółki Milki. Początek ich znajomości był prawdziwym przejściem przez piekło dla obydwóch pań, bo obydwie potrafiły postawić na swoim i nie zamierzały się poddawać. Z czasem zaskarbiły sobie wzajemny szacunek, a nawet pewnego rodzaju sympatię. Raza mieszka w Echo stable i rządzi swoim małym stadem koleżanek twardym kopytem. Wiedzie się jej całkiem nieźle.

Charakter: klacz nie jest uosobieniem spokoju, bo potrafi być naprawdę wredna. Jest wyjątkowo inteligentna i wiele rozumie. Czasami wpada na dziwne pomysły, które będzie próbowała uparcie realizować, nie ważne, że wszyscy będą próbować ją od tego odwieść. Nie przepada za ludźmi – toleruje jedynie wybrańców. Nie da się jej przekupić, żeby kogoś polubiła. Jak dany osobnik nie spodoba się jej na pierwszy rzut oka to nie polubi go już do końca życia. Bestia jest pamiętliwa i potrafi się mścić. Wystarczy odrobinę jej podpaść żeby już nigdy nie móc spać spokojnie. W stajni i w świecie ma opinię diablicy, ale dzięki takiemu ognistemu charakterkowi ma też swój urok. Jest bardzo żwawa i wytrzymała. Potrafi biegać po pastwisku bez przerwy przez dwie godziny. Z szybkością u niej już gorzej, ale bardzo się stara. Przy okazji sadzi takie bryki, że mustangi na rodeo mogą jej pozazdrościć.

W obejściu: nie ze wszystkim się zgadza, bo na przykład na podciąganie popręgu podczas siodłania, albo na zawijanie owijek często reaguje buntem. Zdarzało się, że trzeba było odpuszczać, bo za bardzo się wkurzała  i mogła zrobić krzywdę. Nie wpuszcza do swojego boksu osób, za którymi nie przepada, także tego zaszczytu dostępują nieliczni. Ale tam nie należy wykonywać żądnych czynności poza nasypaniem jedzonka do żłobu. Zabieg pielęgnacyjne i przygotowawcze muszą być przeprowadzane na korytarzu albo na zewnątrz.

W stosunku do ludzi: jak już pisałam, Raza generalnie nie jest typem pieszczoszka i ludzi jako gatunek nie darzy specjalną sympatią. Akceptuje nielicznych, a ufa i lubi jeszcze mniejsze grono. Nie da się jej głaskać, nie cierpi tego i próbuje gryźć. Ostatecznie ujdzie poklepywanie po szyi. Nigdy nie przychodzi na zawołanie, ani jak widzi, że ktoś ma smakołyki. Trzeba ją szukać po całym pastwisku, a że cwaniara lubi się chować albo uciekać to zwykle trochę trwa sprowadzenie jej do stajni. W stosunku do weterynarza i kowala to prawdziwa jędza. Ten drugi za każdym razem mówi, że więcej się nią zajmować nie będzie, ale później wypłacamy mu premie za uszczerbek na zdrowiu psychicznym i jak trzeba to pojawia się znowu.

Pod siodłem: to jest niezła szkoła jazdy. Raza zawsze testuje jeźdźca i to tak porządnie jak tylko zdoła. A mała ma w sobie zaskakująco dużo siły, jest także wytrzymała i zwrotna. Uwielbia robić przeróżne zrywy, uniki, fałszywe spłoszenia, brykania, dębowania… wszystko, o czym można pomyśleć i jeszcze więcej. Jedno jest pewne – siedząc na niej człowiek nigdy się nie nudzi. Nie każdy daje sobie z nią radę, bo trzeba mieć do niej specyficzne podejście. Kiedy się uda i trafi swój na swego to Raza potrafi nawet chodzić jak koń i zachowywać się jak koń, co jest niebywałym sukcesem. Co prawda nie jest z niej wielki sportowiec, ale satysfakcja z jednej jazdy, na której złapie się z nią kontakt jest 100 razy większy niż satysfakcja po wygranych zawodach. Raza jest bardzo żwawa, a jej chody zawsze są bardzo dynamiczne i sprężyste. Potrafi się pięknie składać, angażować całe ciało i uelastyczniać się jakby była cała z gumy.

Ujeżdżenie: jej chody, jak już wspomniałam, są naprawdę ładne, więc teoretycznie Raza mogłaby być niezłym koniem ujeżdżeniowym. Niestety jej częste i zupełnie niezapowiedziane bunty nie robią z niej dobrej kandydatki do sportu. Owszem, czasami jeździmy z nią na zawody. Czasami nawet potrafi zająć zasłużone, wysokie miejsce. Ale często wkurza się podczas przejazdu i nie ma szans, by się jeszcze uratować, Generalnie Raza albo zajmuje miejsce na podium albo zostaje zdyskwalifikowana, nie ma nic pomiędzy… Ale trzeba jej przyznać, że potrafi się ruszać. Gorzej z tym słuchaniem się jeźdźca…

Skoki: to coś, co ta klacz całkiem lubi robić – szok. Co prawda te przeszkody są niskie, bo Raza nie ma za bardzo warunków i talentu do większych skoków, ale jako że sprawia jej to frajdę to często sobie hopsamy. Najbardziej oczywiście lubi skoki w korytarzu, kiedy nie ma na sobie człowieka. Wtedy stara się o wiele bardziej i nawet nieźle się prezentuje. Z balastem na grzbiecie idzie jej raczej marnie, ale na jakieś zawody tez sobie od czasu do czasu pojedziemy. Koń by nas już zupełnie zdziczał.

W terenie: rakieta, która najchętniej cały czas tylko by galopowała. Nie cierpi jeździć do lasu w zastępie i wtedy bardzo się denerwuje i buntuje. Najlepiej sprawuje się kiedy jest sama z jeźdźcem, chociaż mało kto ma w sobie tyle odwagi i optymizmu żeby się na taką samotną wycieczkę porwać. Raza nie ma  problemu z wodą, więc śmiało chodzi do jeziora czy rzeki. Co prawda nie zapuszcza się na głębiny, ale do połowy brzucha śmiało można ją zamoczyć. Odważna bestia nie boi się byle czego. Minusem jest to, że często zdarza się jej ponosić. I brykać tak, że szanse na upadek wynoszą 99%. W razie takiego przypadku nie ma co liczyć na to, że Raza zostanie przy katapultowanym, bo zanim się rozejrzymy ona będzie już daleeeeko. 
INFORMACJE DODATKOWE

Przezwisko: Zołza
Poprzedni właściciel: -
Cena porcji nasienia/embriotransferu: 3000 h
Kucie: tak (x4)
Werkowanie: co 6 tygodni
Tarnikowanie zębów: przegląd w maju
Stan zdrowia: bardzo dobry
Szczepienia: wykonano
Choroby: brak
Kontuzje: brak
TRENINGI I INNE

-
POTOMSTWO

-

© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon